Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Jak widać na logo: 6 sposobów na wyróżnienie się w dużych witrynach
Za każdym razem, gdy przeglądasz witrynę internetową firmy lub usługi SaaS, prawdopodobnie zobaczysz kilka logo na ich stronie głównej. Te logo należą do dużych marek i służą jednemu z dwóch celów. Albo:
- To częściowa lista znanych klientów, którzy korzystają z usług firmy, lub
- Są to listy znanych publikacji, które wspominają o firmie lub ją przedstawiają.
Na przykład Textbroker to młyn treści. Jeśli ty odwiedź ich stronę główną, możesz zobaczyć logo firmy z Yoast, Staples, eBay i 1&1. Firmy te kupowały treści za pośrednictwem Textbrokera, zazwyczaj w swoich usługach zarządzanych.
Jaki jest cel tych logo? To forma społecznego dowodu słuszności. Jeśli prowadzisz mniejszą firmę i chcesz tanio kupować treści, zajrzyj na witrynę Textbrokera i pomyśl:
Wiele stron internetowych, usług i firm nie działa w przestrzeni B2B lub w obszarze, w którym NDA uniemożliwiają popisywanie się listą klientów. W takich przypadkach podobny dowód społeczny istnieje w logo zasięgu. Zamiast logo klienta, takiego jak Textbroker wyświetla powyżej, będą mieli logo witryn takich jak Forbes, HuffPo, Business Insider i inne znane publikacje.
Cel jest bardzo podobny: zbudowanie autorytetu i zaufania. Jeśli jedna z tych godnych zaufania publikacji pisze o tej usłudze, prawdopodobnie jest ona renomowana i wysokiej jakości, więc możesz czuć się dobrze, podpisując z nią umowę. Prawidłowy? Po prostu sprawdź moją stronę główną, a zobaczysz, co mam na myśli.
Teraz pytanie brzmi: jak uzyskać zasięg na tych stronach? To znaczy, jasne, zawsze możesz umieścić logo na swojej stronie i kłamać na ten temat – kto to sprawdzi? Ale utkniesz, jeśli ktoś kiedykolwiek poprosi o weryfikację. Ponadto uzyskanie zasięgu (i linków) w tych znanych witrynach może być lepsze dla Twojego EAT i SEO. W końcu, jeśli jesteś wymieniony na tych stronach, to jest się czym chwalić. To sprawia, że wyglądasz na bardziej godnego zaufania i jest powód, dla którego tak wiele firm je wyświetla.
Zidentyfikowałem sześć sposobów na zaprezentowanie się w tych wpływowych witrynach, z powiązanymi zaletami i wadami.
Spójrzmy!
1: Marketing prasowy
Pierwszym na liście jest wysłanie komunikatu prasowego. Komunikaty prasowe mają być rozpowszechniane i wysyłane do każdej odpowiedniej publikacji, mając nadzieję, że niektóre z nich uznają temat za istotny i ekscytujący. Celem komunikatów prasowych jest to, aby duże strony internetowe je opisywały (lub publikowały komunikat prasowy w takiej postaci, w jakiej jest), co skutkuje niepowiązanymi wzmiankami i czasami linkiem zwrotnym.
Z tym podejściem wiąże się kilka problemów. Pierwszym i największym z nich jest to, że wiele największych, najlepszych witryn nie zadziera z komunikatami prasowymi. Na przykład Forbes nie publikuje ich, chyba że jest specjalnie do ich upieczeniawięc raczej nie uzyskasz w ten sposób dużego zasięgu.
Teraz, jeśli masz bardzo istotną wiadomość, którą ktoś, kto pisze dla Forbesa, chciałby omówić, możesz wysłać mu bezpośrednio komunikat prasowy, a oni mogą omówić ten temat, ale to będzie dość rzadkie. Będziesz miał więcej szczęścia z mniejszymi publikacjami, ale im mniejsze czasopismo, tym mniej wartościowe będzie jego logo na Twojej stronie.
Jednym z największych problemów związanych z marketingiem informacji prasowych jest to, że zasięg, jaki dostajesz, nie jest wartościowy. Możesz dodać logo witryny do swojej witryny, ale to nie jest , to tylko publikacja tego, co im wysłałeś, a jeśli to zrobisz, może im się to nie spodobać. Linki są zwykle usuwane lub niedozwolone, a także nieobserwowane.
I oczywiście zawsze istnieje szansa, że nie masz nic wartego opublikowania, o czym mógłbyś napisać komunikat prasowy. Na przykład nie opracowałem nowych produktów ani nie uruchomiłem nowych usług. O czym miałbym napisać informację prasową?
Wątpię, żeby to zyskało dużą popularność. Nawet jeśli wydałem coś nowego, prawda? Większość ludzi nie przejmuje się komunikatami prasowymi, chyba że jest to coś masowego, jak nowy typ pojazdu Tesla lub następna generacja iPhone’a. Mimo to, jeśli wszystko, czego szukasz, to logo, być może uda ci się znaleźć wzmiankę w sekcji komunikatów prasowych niektórych z tych witryn i spełnić minimalne wymagania dotyczące popisywania się ich logo. To trochę na skróty i każdy, kto ma 100 $, może to zrobić, ale jeśli to działa, to działa.
2: Płatne publikowanie gościnne
Drugą dostępną opcją jest płatne publikowanie jako gość. Płatne publikowanie gości jest równoznaczne z postami sponsorowanymi, chociaż może być uzasadnione lub nie. Witryny takie jak Forbes mają do tego system, który omówię później. Inne witryny, takie jak HuffPo, VentureBeat lub coś w tym rodzaju, częściej robią jedną z dwóch rzeczy.
Pierwszy to po prostu sponsorowane posty. Wchodzisz na stronę, zakładasz konto sponsora, płacisz opłatę i piszesz artykuł, który oni redagują i publikują, o ile spełnia ich standardy i przestrzega ich zasad.
Największą wadą tego jest to, że kosztuje. W przypadku niektórych z najważniejszych publikacji może to kosztować tysiące dolarów. Może to jest dla ciebie warte zachodu, ale często nie.
Inną wadą jest to, że treść będzie miała wyraźne ostrzeżenie o „treściach sponsorowanych” – ze względu na przepisy FTC dotyczące ujawniania informacji prawnych – i to z natury pozbawia post wartości. Każdy, kto to czyta, jest mniej skłonny do myślenia, że jest godny zaufania, ponieważ zapłaciłeś za to i napisałeś, zamiast być bezstronnym, zaufanym podmiotem zewnętrznym.
Na niektórych platformach informacyjnych dla influencerów dziennikarze mówią:
Zachowują anonimowość, ponieważ zostaną wyrzuceni z platformy, jeśli Forbes dowie się, że brali łapówki za relacje. Inną opcją płatnego publikowania gości jest publikowanie gości pod stołem.
Ta opcja jest nadal droga, choć często nieco tańsza. Z drugiej strony ryzykujesz usunięciem wszystkich swoich wzmianek, jeśli Forbes usunie konto tego autora za pobieranie opłat za opisywanie tematów.
Notatka: Używam tutaj „Forbesa” jako skrótu; większość głównych publikacji mieści się pod tym samym szyldem.
3: Zasięg HARO
HARO, jak zapewne wiesz, to strona łącząca dziennikarzy ze źródłami eksperckimi. Mogę zarejestrować się jako marketer, ekspert SEO i producent treści, a każdy dziennikarz, który chce ekspertyzy kogoś z mojej specjalności, może zadać pytanie. Mogę przedstawić zapytanie, poczekać, aż zostanie zaakceptowane (lub nie) i uzyskać z niego zasięg.
Ta metoda jest doskonałą opcją do pokrycia w wielu czasopismach i publikacjach średniego poziomu. Jest to mniej przydatne w przypadku publikacji z najwyższej półki, czyli tych, w których chcesz umieścić logo „jak widać na” w swojej witrynie, ponieważ są to nazwy powszechnie znane. Wspominano o mnie na małych witrynach w niszowych branżach, ale ludzie, którzy mogą rejestrować się, aby zostać nowymi klientami, prawdopodobnie nie będą się nimi przejmować ani nawet o nich nie słyszeli.
W przeszłości korzystałem z HARO i od czasu do czasu widziałem zapytania ze stron takich jak MarketWatch i Business Insider, ale jest ich bardzo mało. Są również absolutnie roi się od ofert, ponieważ są to witryny autorytetów, w których każdy może skorzystać z cytatu.
Plusem jest to, że cytaty z witryn takich jak HARO są znakomite. Dają ci cytat i często link, i jest to o wiele bardziej organiczne i wartościowe niż post płatny lub sponsorowany. To doskonały sposób na przywództwo myślowe i pomocne jest otrzymanie wzmianki z tych witryn. Może nawet pomóc Twojemu SEO.
Istnieje również sporo witryn podobnych do HARO. Sporządziłem ich listę i możesz mieć więcej szczęścia z publikacjami z wyższej półki za pośrednictwem kilku innych.
4: Zostań współtwórcą
Inną opcją (w dzisiejszych czasach jest to tylko niejasna opcja) jest samodzielne współtworzenie tych znaczących witryn. Na przykład pisałem dla HuffPo, PrzedsiębiorcaI Inc w minionych latach.
Ta metoda jest doskonała, ponieważ jako współtwórca masz znacznie większą kontrolę nad tym, co piszesz i budujesz przywództwo myślowe i autorytet jako ekspert. Na zawsze mam za sobą te napisy, nawet jeśli nie udzielam się już aktywnie na tych stronach.
Jest jednak kilka zastrzeżeń.
Po pierwsze, nie możesz robić autopromocji na tych stronach. Nigdy nie napisałem posta reklamującego Content Powered lub którąkolwiek z moich starszych firm. Zamiast tego pisałem o nowościach branżowych i ponadczasowych tematach, które byłyby bardziej przydatne dla odbiorców witryny. Oznacza to, że nie możesz tworzyć linków ani czerpać żadnej wartości SEO z wpisów, które piszesz. Chodzi o kredyt autora i co najwyżej jeden link, który dostajesz w swoim bio.
Inne zastrzeżenie jest takie wiele witryn nie ma już otwartych programów dla współpracowników. Kiedyś byłeś w stanie podejść do tych stron i wnieść swój wkład, po prostu będąc autorytetem o wyjątkowej reputacji. Obecnie wiele z nich jest zamkniętych na wkład z zewnątrz, ponieważ marketerzy ich nadużywają. Jeśli chcesz wnieść swój wkład, musisz bardziej skupić się na tym jako na legalnej karierze, a nie na marginesie pisania jako marketer.
Nadal można współtworzyć wiele stron internetowych; wymaga tylko wytrwałości. Na przykład, po wysłaniu do nich e-maila i kilku dalszych e-maili, opublikowałem post gościnny w Search Engine Watch w zeszłym roku.
5: Korzystanie z konta płatnego dostawcy
Inną opcją jest użycie tego samego, co powyżej, w witrynach oferujących płatne programy dla współpracowników.
Na przykład korzystałem (i kilku moich klientów korzysta) z systemu Forbes Councils. System Forbes Councils to społeczność liderów branży w odpowiednich grupach, którzy piszą dla swoich kanałów w Forbes. jestem w Rada Biznesu Los Angeleskonkretnie.
Największym problemem związanym z tą metodą jest to, że jest płatna. Musisz zostać zaproszony (co nie jest tak trudne, jak się wydaje), a także musisz uiścić opłatę, aby konto było aktywne. To też nie jest mała opłata; konto zaczyna się od około 2000 $ rocznie, a koszt stale rośnie.
Posiadanie kredytu Forbesa za pasem jest wspaniałe, a używanie logo jest świetne, ale każdy „wtajemniczony” wie, że zapłaciłeś, aby go zdobyć. Nie otrzymujesz też tak wielu korzyści, jak standardowe kanały Forbesa. Na przykład posty Rady Forbes nie są udostępniane na stronach mediów społecznościowych Forbes.
Forbes nie jest jedyną witryną z odpowiednikiem Rady. Fortuna ma Połączenie fortuny, na przykład, co daje różne korzyści, w tym możliwość udostępniania postów w Fortune (chociaż ich strona nie reklamuje się, jeśli pozwalają ci publikować w witrynie, czy nie). Kilka innych znanych witryn ma podobne programy.
Ta strategia jest przyzwoitą metodą, jeśli możesz sobie na nią pozwolić, ale niekoniecznie jest dostępna dla większości ludzi. Kiedy zastanawiasz się, ile pieniędzy wydajesz na te sporadyczne publikacje, musisz zastanowić się, na co jeszcze możesz wydać te pieniądze, aby uzyskać jeszcze większy wpływ.
6: Organiczne blogowanie i budowanie reputacji
Ostatnią opcją jest oczywiście dotarcie tam naturalnie. Zbuduj swój biznes, zbuduj swojego bloga, stań się zasobem branżowym i rozpoznawalną nazwą, i czekaj, aż ludzie, którzy piszą w tych dużych witrynach, zdecydują się opisywać lub cytować Twoje posty w sposób organiczny.
Możesz podjąć kilka kroków, aby to zwiększyć.
- Omawiaj tematy, które są bardzo istotne dla kanałów, autorów i redaktorów publikacji, na które kierujesz reklamy.
- Postaraj się zająć pierwsze miejsce w tych tematach w Google, więc kiedy ci autorzy przeprowadzają badania, nie mogą się powstrzymać od zobaczenia Cię wielokrotnie.
- Śledź, lajkuj, retweetuj, udostępniaj i komentuj posty tych autorów w mediach społecznościowych. Nie rób tego z oczekiwaniem na odpowiedź; po prostu bądź częścią publiczności i społeczności.
- Buduj linki i reputację za pośrednictwem innych witryn. Im częściej znani pisarze widzą, że pojawiasz się wszędzie, tym bardziej prawdopodobne jest, że uznają cię za część ekosystemu i włączą cię do swojego pisania.
Oczywiście ta metoda jest niespójna, czasochłonna i niewdzięczna. Nie masz żadnych gwarancji, że kiedykolwiek będziesz w stanie dotrzeć do oczu i uszu tych pisarzy, a jeśli spróbujesz to wymusić, równie prawdopodobne jest, że zostaniesz zignorowany lub zablokowany. To jest trudne! Jest to jednak najbardziej zrównoważona, trwała i korzystna opcja, która nie pozwala zostać faktycznym współtwórcą.