Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Czy blogi z wiadomościami, aktualizacjami i ogłoszeniami są szkodliwe dla SEO?
Jedną z najczęstszych rad dla blogerów jest unikanie pisania o sobie.
Twoim celem na blogu jest pisanie długich treści, które skupiają się na prezentowaniu Twojej wiedzy i pomaganiu użytkownikom. Większość ludzi nie szuka Twojej firmy tylko po to, by przeczytać ogłoszenia o tym, kto jest Twoim nowym dyrektorem generalnym, o Twojej zmianie z Joomla na WordPress lub jakiekolwiek inne wewnętrzne wiadomości, którymi chcesz się podzielić. Identyfikujesz cel czytelnika w poszukiwaniu tematu i piszesz oryginalne treści, które spełniają ten cel.
Pytanie brzmi, czy te posty są nieszkodliwe, czy też aktywnie szkodzą Twojej optymalizacji pod kątem wyszukiwarek?
Zacznijmy!
Cel wiadomości, aktualizacji i ogłoszeń
Posty z wiadomościami, aktualizacjami i ogłoszeniami to posty na blogach, które są zazwyczaj krótkie (poniżej 1000 lub nawet poniżej 500 słów) i dostarczają czytelnikom, obserwującym i klientom informacji o Twojej firmie.
Informacje mogą być istotne dla wszystkich lub mogą nie być bardzo istotne dla nikogo. Na przykład 99% Twoich odbiorców nie obchodzi, kim jest Twój dyrektor generalny, chyba że mają ku temu powód, na przykład w przypadkach, gdy nowy lub odchodzący dyrektor generalny ma pozytywną lub negatywną reputację. Inwestorów może to obchodzić, a ludzie, którzy śledzą i śledzą politykę i aktywizm przywódców w firmach, z których korzystają, mogą się tym przejmować, ale przeciętnego konsumenta nie.
Widzę to również często w samouwielbiających treściach promocyjnych. Rzeczy takie jak „Nasza firma została wymieniona w Forbes” jako cały post z ogłoszeniem. I, oczywiście, może to być wielka sprawa dla niektórych firm, ale Forbes to ogromna strona internetowa z tysiącami współpracowników. Zdobycie wzmianki od jednego z nich nie jest takie trudne.
Innym razem informacje są bardziej ogólne. Możesz ogłosić zbliżające się przeprojektowanie swojego bloga, nadchodzącą zmianę logo lub „ogłoszenie”, w którym zaczynasz budować szum wokół wprowadzenia nowego produktu.
Tego rodzaju posty mają na celu informowanie odbiorców o informacjach, które Twoim zdaniem mogą chcieć poznać. Niektóre firmy używają go również do wypełniania luk w kalendarzu redakcyjnym, gdy muszą publikować, gdy zaległości na blogu się wyczerpią lub post wymaga więcej pracy i nie jest na czas.
Problem z wiadomościami, aktualizacjami i ogłoszeniami
Teraz spójrz na tego rodzaju posty z perspektywy SEO.
SEO polega na uszeregowaniu nowych treści w Google i, w mniejszym stopniu, w innych wyszukiwarkach. Aby zapewnić prawidłowe indeksowanie i ranking w Google, potrzebujesz słów kluczowych odpowiednich do wyszukiwań, które użytkownicy wpisują codziennie w pasku wyszukiwania. Musisz także upewnić się, że Twoje treści satysfakcjonują użytkownika i pomagają mu uzyskać informacje, których szukał.
Opublikowany post może wnieść wartość SEO do Twojej witryny na dwa sposoby.
- Wykorzystuje słowa kluczowe, które zostaną wykryte w wynikach wyszukiwania organicznego, zajmują wysokie pozycje w zapytaniach i przyciągają użytkowników.
- Przyciąga linki zwrotne z innych stron internetowych, ułatwiając przepływ soku z linków do Twojej witryny i zwiększając ogólną wartość witryny i ranking Google.
Czy posty z wiadomościami, aktualizacjami i ogłoszeniami to robią?
Cóż… zwykle nie.
1. Słowa kluczowe w wiadomościach, aktualizacjach i ogłoszeniach
Przede wszystkim pomyśl o wyszukiwaniu słów kluczowych i wartości użytkownika.
Jeśli użytkownik chce dowiedzieć się czegoś związanego z Twoją firmą, wyszuka Twoją firmę w mediach społecznościowych lub poszuka Twojej witryny. Mogą używać Google do wyszukiwania nazwy Twojej marki, ale rzadziej szukają „Wiadomości o marce”. Są ku temu dwa powody.
1. Po pierwsze, większość użytkowników wie, że jeśli chce przeczytać najnowsze wiadomości i ogłoszenia marki, może sprawdzić wiadomości w mediach społecznościowych. Rzadko zdarza się, aby marka nie miała konta w mediach społecznościowych w co najmniej jednym serwisie, zwykle na Facebooku lub Twitterze, aby publikować swoje aktualizacje.
2. Po drugie, gdy szukają nazwy Twojej marki, uzyskują Twoją stronę główną i ogólne informacje o Twojej marce. Jeśli wyszukają nazwę Twojej marki i „wiadomości”, prawdopodobnie zobaczą wiadomości o Twojej marce w witrynach z wiadomościami. Żadne z nich nie musi być związane z kategorią witryny/wiadomości/.
Nie używasz podstawowych słów kluczowych SEO w swoich ogłoszeniach, prawda? Treści nie są zaprojektowane tak, aby były wiecznie aktualne; jest wrażliwy na czas i jest cenny tylko w okresie, w którym wiadomości są, no cóż, wiadomościami.
Tak więc Twoje posty z ogłoszeniami nie przyniosą żadnej wartości w przypadku zapytań ogólnych, a jedynie wartości zależnej od czasu w przypadku bardzo wąskich wyszukiwań, w przypadku których zwykle bardziej wartościowy będzie kanał mediów społecznościowych lub witryna z wiadomościami strony trzeciej.
Posty z wiadomościami dla małych firm zwykle nie mają dużej wartości SEO (jeśli w ogóle).
2. Linki do wiadomości, aktualizacji i postów z ogłoszeniami
Drugim sposobem, w jaki post z wiadomościami lub ogłoszeniami może być cenny dla SEO Twojej witryny, jest magnes na linki. Każdy link prowadzący do Twojej witryny oferuje strużkę soku z linków. Niektóre linki są lepsze od innych, ale jedno jest pewne: linki zwrotne, niezależnie od tego, czy przepływają PageRank, czy nie, są czynnikiem rankingowym.
Post taki jak post z ogłoszeniem może być cenny jako magnes do budowania linków, ale tylko wtedy, gdy wiadomości są na tyle godne uwagi, że można je znaleźć w Internecie w publikacjach branżowych. Na przykład, jeśli Apple ogłosi nowego iPhone’a krótkim postem w swoim newsroomie, ten artykuł otrzyma tysiące linków w ciągu godziny.
Zewnętrzne serwisy informacyjne uwielbiają zamieszczać wszelkie możliwe informacje, ponieważ gromadzenie wiadomości jest sposobem na budowanie własnej wartości i prawdopodobnie napiszą krótki artykuł i link do Twojego ogłoszenia.
Kłopot pojawia się tutaj w dwóch postaciach.
1. Po pierwsze, wiele z tych witryn domyślnie nie śledzi ich linków. W przeciwnym razie mieliby tysiące firm, którym nikt nie dba o wysyłanie im komunikatów prasowych, aby spróbować uzyskać te linki zwrotne.
2. Drugi problem polega na tym, że takie treści wyglądają jak komunikat prasowy i często tak jest. Wiele firm publikuje ogłoszenia na swojej stronie i wysyła je jako komunikaty prasowe, mając nadzieję na zbudowanie świadomości i powiązań za ich pośrednictwem. Google nie nadaje tym komunikatom prasowym dużej wagi SEO ponieważ są formą treści generowanych przez użytkowników (mniej lub bardziej) i rzadko mają dodatkową wartość redakcyjną.
Tak więc, chociaż twoje wiadomości i ogłoszenia mogą być przynętą na linki, linki nie są wartościowe jako sygnały rankingowe. Wiele z nich nie będzie obserwowanych, a wiele z tych, które będą obserwowane, będzie miało niską wartość przypisaną, ponieważ Google wie, jak łatwo jest je zbudować ręcznie.
Wartość SEO w komunikatach prasowych praktycznie nie istnieje w porównaniu z legalnymi linkami zwrotnymi i nie są one skrótem, jak myśli wielu marketerów.
Problem cienkiej zawartości
Ludzie są głównie sceptycznie nastawieni do wiadomości, ogłoszeń i aktualizacji jako postów na blogach, ponieważ często są one krótkie. Jeśli Twój typowy post na blogu ma długość 1500-2000 słów, ogłoszenie lub post z wiadomościami będzie miał najczęściej tylko 300-500 słów. Przez większość czasu nie ma zbyt wiele do powiedzenia. A poza tym chcesz, aby Twoje ogłoszenie było wartościowe dla kuratorów treści i reporterów, więc zakopywanie leda czyni go mniej wartościowym.
Od czasu ogromnego wstrząsu w 2011 r. w aktualizacjach algorytmów Panda i Penguin, Google dość karze za cienkie treści. Bardzo się rozjaśnili i nigdy nie byli tak surowi, jak wielu myślało.
„Cienka” treść nie musi być krótka. Cienka treść to po prostu treść, która nie ma żadnej wartości ani treści. Karanie cienkich, niskiej jakości i zduplikowanych treści było sposobem aktualizacji Google na dostosowanie rankingów wyszukiwania dla witryn, które na przykład dzielą post na blogu na 20 różnych stron internetowych, po jednej dla każdego pytania zawierającego 100 słów, dla w celach SEO oraz manipulowania wyświetleniami i czasem spędzonym na stronie. Lub te witryny, które publikowałyby galerię obrazów z podziałem na strony z 20 różnymi stronami, każda z obrazem i 50 słowami treści i niczym więcej.
Kiedy te strony pojawiają się w rankingach Google, jest to frustrujące dla osoby wyszukującej, ponieważ nie ma prawdziwej treści, z której można by wydobyć jakąkolwiek wartość.
W dzisiejszych czasach, gdy przeglądasz Internet, nadal możesz wszędzie zobaczyć „cienkie” treści, które zajmują dość wysokie pozycje. Wiele wiadomości i aktualnych treści ma mniej niż 500 słów. Jasne, to nie jest wiecznie zielone, ale nie potrzebujesz, żeby było wiecznie zielone – potrzebujesz, żeby to było ogłoszenie. W dużym i autorytatywnym serwisie z wiadomościami okres przechowywania tych postów z wiadomościami może czasem wynosić zaledwie 24 godziny.
W skrócie, zawartość wiadomości to zupełnie inny typ treści niż większość artykułów na blogu. Omówiłem wszystkie różnice między wiadomościami a wiecznie zielonymi treściami (a także pozostałe dziesięć typów treści w tym poście:
Jeśli publikujesz wiadomości, aktualizacje i posty z ogłoszeniami w swojej witrynie, prawdopodobnie nie musisz się martwić, że będą one zawierały niewielką ilość treści, o ile reszta Twojej witryny zawiera solidne i wysokiej jakości treści. Może nie wspiąć się na SERP ani nie poprawić ruchu, ale prawdopodobnie nie zostaniesz za to ukarany.
Czy należy unikać postów z wiadomościami, aktualizacjami i ogłoszeniami?
Szczerze mówiąc? Nie ma to tak wielkiego znaczenia, jak niektórym z nas mogłoby się wydawać. Oto prawda.
Jeśli chodzi o podstawowe SEO i rankingi wyszukiwania, publikowanie okazjonalnych wiadomości lub postów z ogłoszeniami nie szkodzi ogólnej strategii SEO.
W tym samym czasie, Tobie chyba też nie pomaga.
Wiadomości, aktualizacje i posty z ogłoszeniami są cenne dla czytelników i prasy. Nie są tam dla SEO, a Google to rozpoznaje. Tak długo, jak stanowią tylko niewielki ułamek tego, co publikujesz na swoim blogu (lub, co omówię za chwilę, samodzielnie), wszystko będzie dobrze.
Kluczem jest to, że nie jesteś swoim postem na blogu z wiadomościami i aktualizacjami. Powinny być dodatkowe i niezależne od Twojego content marketingu.
Oto, co bym polecił.
- Rozważ użycie innego miejsca dla twoich wiadomości i aktualizacji. Treści o krótkim terminie przydatności do spożycia najlepiej nadają się do mediów społecznościowych.
- Utwórz nową kategorię lub nagłówek dla wiadomości/aktualizacji/ogłoszeń w swojej witrynie, oddzieloną od innych głównych kategorii blogów. Publikuj wiadomości i aktualizacje, korzystając z tej kategorii, i trzymaj je oddzielnie od reszty swojego bloga, chyba że występuje duża zmiana.
- Utrzymuj regularny harmonogram publikowania na swoim blogu. Jeśli publikujesz raz w tygodniu i publikujesz drugi raz w jednym tygodniu z wiadomością, to jest w porządku. To boli, jeśli publikujesz posty raz w tygodniu, a jeden post na blogu zostaje zastąpiony postem z wiadomościami.
- Monitoruj dane wyszukiwania w Google Search Console i Google Analytics, aby oceniać skuteczność treści wiadomości. Jeśli Twoja witryna spada po zmianie algorytmu, takiej jak wdrożenie Google Core Update, możesz przejrzeć te posty i ustalić, czy obniżają one średnią jakość strony.
Co rozumiem przez inne miejsce? Dwie opcje:
1. Pierwszym z nich są media społecznościowe. Większość firm utrzymuje przynajmniej konto na Facebooku i Twitterze. Ludzie będą sprawdzać przede wszystkim media społecznościowe, nawet ponad przeciętną stronę internetową, gdy chcą natychmiastowych odpowiedzi na pytania lub najświeższe wiadomości.
Organiczny marketing w mediach społecznościowych zawodzi, gdy próbuje dotrzeć do nowych odbiorców, ale doskonale sprawdza się w przekazywaniu nowości swoim odbiorcom.
2 Druga opcja to coś w rodzaju Medium. Odnotowałem, że Medium nie jest najlepszym wyborem na blog biznesowy, ale można go używać jako wyselekcjonowanego i autopromocyjnego podsumowania wydarzeń firmowych.
Jeśli nie zależy ci na używaniu go do zarabiania pieniędzy lub jako centralnego centrum dla wszystkich swoich treści (a tym samym wartości SEO), możesz z niego zrobić całkiem efektywny użytek.
Zastanów się nad celem swoich postów
Najważniejsze problemy, jakie widzę, gdy firmy publikują autopromocyjne wiadomości, aktualizacje i posty z ogłoszeniami, to to, że nie myślą o tym, czego chcą ich czytelnicy; myślą o czym Oni chcieć.
Jako właściciel firmy i webmaster chcesz promować swoją firmę i informować ludzi o nowych rozwiązaniach. Rzecz w tym, że większości ludzi to nie obchodzi. Jeśli Twoje logo się zmieni, zmieni się; ludzie nie będą się o to buntować i nikt nie potrzebuje 27-stronicowy plik PDF z uzasadnieniem każdego kąta i skoku.
Jeśli udostępniasz wiadomości, ponieważ mają one wpływ na odbiorców, opublikuj je na swoim blogu. Ogłoszenie nowego produktu, znaczący rebranding lub nowe zaangażowanie w różnorodność lub działalność charytatywną; wszystkie mogą być wartościowe do ogłaszania i omawiania, a nawet zbierania opinii od czytelników.
Z drugiej strony, jeśli ogłaszasz, że w jakiejś znaczącej publikacji wspomniano o Tobie w magazynie branżowym, Forbes powiązał Cię z Tobą w jakiejś treści, albo Twój CEO udzielił wywiadu (za pośrednictwem HARO) na innym blogu, prawie nikt nie będzie dbać. Może przypadkowy dziennikarz i twoi superfani mogą, ale większość ludzi chce wiedzieć, jak rozwiązać ich problemy lub odpowiedzieć na ich pytania.
Podsumowując:
- Zastanów się, kto chce czytać Twoje ogłoszenia, i publikuj tylko istotne informacje dla swoich czytelników i klientów. Tylko nie oczekuj, że uzyskają prawie taki sam ruch jak Twoje wiecznie zielone posty na blogu. Większość z tych postów nie uzyska ruchu organicznego, a niektóre nawet nie zostaną zindeksowane.
- Publikuj przede wszystkim w mediach społecznościowych, z linkami do opublikowanych postów do dalszego czytania. LinkedIn może być lepszym miejscem na osiągnięcia biznesowe niż Twój blog.
- Publikuj wiadomości i ogłoszenia, a nie istniejący harmonogram postów na blogu.
- Nie przejmuj się tak bardzo szczegółami SEO. Większość marek ma znacznie większe rzeczy, które mogą zrobić, aby poprawić SEO i nie martwić się sporadycznymi cienkimi postami.
Kluczem jest, jak zawsze, umiar. Jeśli co tydzień publikujesz standardowy post na blogu, a co kilka miesięcy publikujesz post z wiadomościami, to jest w porządku. Jeśli raz w miesiącu publikujesz post z wiadomościami zamiast posta na blogu, oznacza to, że 25% zawartości Twojej witryny będzie cienkie, a problemy zaczną się pojawiać.